Scyzoryk Victorinox Classic Alox Lime Twist

Jak na tak mały scyzoryk cena wydaje się wysoka. Liczę na to, że będzie tak trwały jak mój poprzedni model spadochronowy, który mam już ponad 25 lat. Zamierzam intensywnie z niego korzystać. Pilniczek jest mi niezbędny w pracy, bo często łamią mi się krótkie paznokcie. Podczas trekkingu także potrzebuję narzędzia do obcinania paznokci, bo często zapominam o obcinaczu. Jedyną wadą według mnie są małe rozmiary, dlatego koniecznie trzeba go przypiąć, by nie zgubić.

Noszę ten scyzoryk razem z kluczami od długiego czasu i korzystam z niego kilka razy w tygodniu, bo zawsze mam go pod ręką. Okładziny typu Alox są niemal niezniszczalne. Scyzoryk ma zestaw bardzo praktycznych narzędzi. Szczególnie warto pochwalić nożyczki, które mimo niewielkiego rozmiaru działają rewelacyjnie.

Ładny i kobiecy kolor. Kupiłem żonie jako breloczek do kluczy i bardzo się cieszy. Najbardziej docenia pilniczek do paznokci, z którego korzysta najczęściej. Polecam ten produkt.

Kupiłam ten breloczek do kluczy dla koleżanki z pracy, aby ułatwić jej otwieranie paczek. Osoba obdarowana jest bardzo zadowolona. Kolor prezentuje się fantastycznie i mam nadzieję, że pojawi się kiedyś większa wersja – wtedy chętnie dodam ją do swojej kolekcji.

Świetny kompan na codzienne używanie. Ma wszystko, co może się przydać poza domem. Jeśli ktoś tak jak ja nie lubi nosić przy sobie wielu rzeczy, ceni wygodę i minimalizm, to zdecydowanie polecam. Bez problemu mieści się w małej kieszeni jeansów. Warto dokupić zawieszkę tej samej marki (można znaleźć na militaria), dzięki temu łatwiej wyciągać go z kieszonki. Ostrze i nożyczki są bardzo ostre, a aluminiowe okładziny nie rysują się. Polecam.

To klasyka wśród szwajcarskich scyzoryków na brelok. Jest to trwalsza wersja z aluminiowymi rączkami, ale minusem jest brak pęsety i wykałaczki. Polecam.

Wersja limitowana. Kolor na żywo prezentuje się znakomicie. Jakość produktu na wysokim poziomie. Aż chciałoby się mieć kilka takich w różnych wersjach kolorystycznych. Wersja alox nie jest wyposażona w pęsetę i wykałaczkę. Zdecydowanie polecam!

Muszę przyznać, że gdyby nie odrobina rozsądku, miałbym tego malutkiego gadżetu w każdym możliwym kolorze, bo mimo niewielkich rozmiarów jest naprawdę znakomity :) Okładziny z anodowanego aluminium robią świetne wrażenie. Trzeba jednak pamiętać, że przez to nie znajdziemy w nim pęsety ani wykałaczki.

Szczerze mówiąc, gdyby nie odrobina rozsądku, pewnie miałbym ten model w każdym możliwym kolorze, bo mimo swoich niewielkich rozmiarów jest znakomity :) Okładki z anodyzowanego aluminium są doskonałe. Jednak trzeba pamiętać, że przez to brakuje pęsety i wykałaczki.

Przyznam szczerze, że gdyby nie odrobina zdrowego rozsądku, to miałbym ten model w każdym możliwym kolorze, bo mimo małych rozmiarów jest naprawdę rewelacyjny :) Okładziny z anodowanego aluminium są świetne. Warto tylko zauważyć, że przez to nie ma tutaj pęsety i wykałaczki.

Uwielbiam okładziny z anodyzowanego aluminium – są świetne! Chociaż brakuje pęsety i wykałaczki, to design zdecydowanie to wynagradza :) Może zaskoczyć wielkość, bo ten model jest naprawdę malutki. Mam wersję w moim ulubionym kolorze – Wet Sand, która na żywo prezentuje się rewelacyjnie i podoba mi się nawet bardziej niż Sweet Berry.

Anodyzowane okładziny aluminiowe bardzo mi się podobają. Co prawda brakuje pęsety i wykałaczki, ale wszystko rekompensuje świetny wygląd. Niektórych może zaskoczyć niewielki rozmiar, bo to naprawdę maleństwo. Kolor też różni się od klasycznego scyzoryka – jest jaśniejszy, bardziej intensywny. Wygląda pięknie, ale nie każdemu może to odpowiadać.

Bardzo ładny kolor i solidne wykonanie. Bardzo praktyczny. Wersje Alox, choć nie mają wykałaczki i pęsety, są trwalsze od plastikowych.

Klasyka w wersji alox – gadżet na długie lata.

Jak co roku, classic pojawia się w ciekawym, limitowanym kolorze. Polecam serdecznie!