Lornetka Vortex Diamondback HD 12x50

To moja pierwsza lornetka (nie licząc tej z Biedronki za 60 zł), więc trudno mi ją porównać z innymi. Wykonanie jest solidne, jest ciężka (podobno to cecha dobrej lornetki), a pokrętło regulacji działa płynnie. Regulacja dioptrii w prawym okularze chodzi z oporem, co sprawia, że przypadkiem trudno ją przestawić. Osłona okularów pozwala na dwie odległości od soczewki i działa bez zarzutu. Pokrowiec mógłby być nieco większy – według mnie jest trochę za ciasny. Gdy wyciągam lornetkę, automatycznie zdejmują się osłony obiektywów. Sposób noszenia na szelkach to kwestia gustu; ja nie wyobrażam sobie chodzenia przez las z lornetką na klatce, chociaż dla myśliwych lub w działaniach taktycznych to może mieć sens. Dlatego zmodyfikowałem noszenie na udo. Najważniejsze – obraz jest ostry, kolory są naturalne, ale wyłącznie w centrum. Na bokach obraz staje się nieostry. Występuje aberracja chromatyczna, choć słyszałem, że nawet lornetki dachowe za kilka tysięcy ją mają. W nocy, patrząc na latarnie, nie ma efektu gwiazdy ani żadnych zakłóceń. Generalnie jestem zadowolony, ale liczyłem na więcej. Spodziewałem się lepszego efektu. Chciałbym porównać obraz z inną lornetką w połowie tańszą, by mieć punkt odniesienia. I na koniec – boli mnie, że Vortex USA to produkt made in China.

Wszystko zgodnie z oczekiwaniami. Lornetka zapewnia wyraźny obraz także po zmroku. Jest lekka i łatwo ją przenosić w dołączonym pokrowcu. Podczas zimowej pogody na dworze nie parowała podczas użytkowania, ale po wejściu do ciepłego wnętrza wydawało mi się, że jeden z okularów zaparował od środka. Jej lekkość idzie w parze z solidnym wykonaniem. Jestem przekonany, że posłuży przez długi czas.

Obraz jest wyraźny i jasny nawet przy słabym świetle wieczorem. Nie znam się na technicznych szczegółach, więc ich nie oceniam, ale jeśli nie oczekuje się topowej jakości obrazu godnej profesjonalistów, wystarczy w zupełności – nie trzeba wydawać kilku tysięcy złotych. Ostrość łatwo się reguluje. Sprzęt jest lekki i niezbyt duży – może do małej kieszeni nie wejdzie, lecz w plecaku zajmuje niewiele miejsca. Pokrowiec spełnia swoją rolę. Lornetka sprawia wrażenie porządnej, chociaż nie testowałem jej wytrzymałości. W razie uszkodzenia jest dożywotnia gwarancja Vortex, co wyróżnia ją na tle innych marek. Po kilku tygodniach użytkowania jestem zadowolony.