Kurtka Brandit M65 Giant - Swedish Camo

Kurtki Brandit niestety robią się coraz gorsze jakościowo. Pierwszą nosiłem przez 5 lat, a druga już po dwóch wyglądała na mocno zniszczoną. Boję się nawet, czy trzecia dotrwa do wiosny, bo już przyszła fabrycznie z dziurą w kieszeni – zszycie zjechało z materiału. Na początku kurtka jest świetna: ciepła, wygodna, praktyczna i bardzo ładnie się prezentuje. Niestety bardzo szybko zaczyna się niszczyć, co z początku nawet dodaje jej trochę uroku, ale później czyni ją nieużyteczną. Kolejnej już raczej nie kupię z tej firmy.

Rekomenduję tę kurtkę – jest komfortowa, ciepła, praktyczna, ma wiele dobrze rozmieszczonych kieszeni, uszyta z dobrych materiałów, a dzięki podszewce można ją dopasować na jesień i zimę.

Kurtka jest niezwykle ciepła i komfortowa. Posiada sporo kieszeni, dzięki czemu często nie trzeba brać plecaka – portfel, dokumenty czy inne rzeczy, nawet te większe, bez problemu zmieszczą się w kurtce.

Klasyczna kurtka m65, którą zna każdy. Jest bardzo komfortowa, doskonale uszyta, niezwykle praktyczna i pozwala schować w niej sporo rzeczy.

Ponadczasowy fason. Wysokiej jakości produkt idealny na okres przejściowy. Świetnie komponuje się zarówno z jeansami, jak i różnymi spodniami taktycznymi oraz dopasowanym obuwiem (np. trampki, buty wojskowe takie jak berety), ale także pasuje do klasycznych spodni i eleganckich butów.

Jest dużo cieplejsza i cięższa, niż się spodziewałem. Zwykle noszę rozmiar M, ale wybrałem S i leży idealnie. Rękawy są dosyć długie, lecz mi to nie przeszkadza. Szybka dostawa – paczka z Polski do UK przyszła ekspresowo. Cena była niższa niż na innych stronach za identyczny produkt.

Kurtka jest wyjątkowo ciepła, a użyte materiały mają wysoką jakość. Ogólnie jestem usatysfakcjonowany zakupem. Warto zwrócić uwagę na tabelę rozmiarów – przy wzroście 178 cm, wadze 101 kg i obwodzie klatki 116 cm rozmiar L pasuje idealnie.

Bardzo dobra kurtka z podpinką, zapewnia ciepło, a nawet gorąco przy bardzo niskich temperaturach. Ta kurtka nie tylko jest kultowa, ale moim zdaniem także najładniejsza spośród oferty Brandit. Bez względu na to czy się podoba, świetnie się układa i dobrze się ją nosi.

Super kurtka! Nie mam żadnych zastrzeżeń do sprzedawcy! Całość bardzo komfortowa!!! Można by jednak zwiększyć kontrolę jakości marki... przyszła podszewka z przekręconym rękawem (udało mi się to samodzielnie naprawić).

Dołączam się do tych, którzy piszą, że jakość kurtki jest na wysokim poziomie. Tak, bez podszewki będzie trochę za duża. Ale jakoś sobie z tym poradzę. Daję cztery gwiazdki za to, że deklarowana "fabryczna obróbka ze starzeniem" okazała się nieprawdą. To było nieprzyjemne zaskoczenie. No cóż, będzie się starzeć w naturalny sposób, i tak będę ją nosić. Tylko po co kłamać, i tak bym ją kupił...

Wiele osób chwali wysoką jakość tej kurtki, jednak ja nie mogę się z tym zgodzić. Największym problemem są napy, które po kilku użyciach wypadają. Nie szarpię ich zbyt mocno, a mimo to trzymają się bardzo słabo – z oryginalnych zostały mi tylko dwie. Po stronie zalet trzeba przyznać, że kurtka wygląda świetnie i dobrze grzeje. Kieszeni też jest wystarczająco dużo. Gdyby cena była o połowę niższa, powiedziałbym, że warto, a tak oceniam ją jako przeciętną.

Kurtka wykonana z wysokiej jakości materiałów. Rozmiar zgodny z tabelą. Zakupy były bardzo udane i chętnie wrócę. Realizacja zamówienia była błyskawiczna.

Dziś kupiona kurtka Brandit M65 Giant – Olive to najwyższa jakość! Kolor oliwkowy i świetny fason sprawiają, że wygląda jak prosto z filmu Rambo 1! Mam 174 cm wzrostu i ważę 80 kg – rozmiar M leży idealnie na samą koszulkę, natomiast jeśli chcesz nosić bluzę – dla 175 cm i około 80 kg polecam rozmiar L. Materiał wytrzymały, mocny metalowy suwak, żadnych plastikowych elementów! Świetny wygląd, dziękuję Polsko.

Kurtka naprawdę świetna, już legendarna. Mam drugą M65 od Helikona – też solidna, ale Brandit z naszywkami i postarzalnym stylem wygląda jakby była prosto z frontu. Celowo wybrałem trochę mniejszy rozmiar (zamiast XL wziąłem L) – z podpinką jest ciut ciasno, ale bez niej kurtka leży perfekcyjnie. Dla mnie taki kompromis jest jak najbardziej na plus.

Kurtka niezniszczalna – mam ją już od 10 lat i znosiła zarówno lasy, miejskie warunki, jak i pracę. Zdecydowałem się na nową tylko ze względu na wypłowiały kolor i przetarcia przy mankietach oraz kieszeniach. Dzięki podpince żadna zima nie jest straszna. Stara kurta zostaje do lasu, a podpinkę przełożę do nowej, bo nadal wygląda jak nowa.