Szorty Brandit BDU Rip-Stop - Light Woodland

Szorty Brandit BDU Rip-Stop to prawdziwa klasyka, której nie da się zniszczyć! Materiał Rip-Stop jest bardzo solidny, a kolor Olive świetnie sprawdza się w terenie. Spodenki mają dużo funkcjonalnych kieszeni i są bardzo wygodne. Idealne na gorące dni i każdą wyprawę. To zakup na lata!

Spodenki są w porządku. Kolor pasuje zarówno do miejskich, jak i leśnych stylizacji. Kieszenie są wygodne w codziennym użytkowaniu. Trzeba jednak uważać na rozmiarówkę, bo czasami nie pokrywa się z metką.

Podobnie jak ktoś wcześniej wspomniał – materiał jest cieńszy niż w spodniach Helikona, ale jakość pozostaje na wysokim poziomie. W tej cenie to bardzo dobry wybór. Kieszenie są głębokie, dzięki czemu przedmioty nie wypadają, czego nie można powiedzieć o szortach dresowych.

Jakość wykonania bardzo słaba! Spodnie przyszły z niedorobioną kieszenią z tyłu, co zauważyłem dopiero po odebraniu paczki. Po jednym wyjściu na koncert szew puścił w bocznej kieszeni. Szlufki na pasek są zbyt wąskie.

Na plus: spodnie wykonane są z dobrego, solidnego materiału i po otwarciu robią pozytywne wrażenie. Minusy: wysoki stan nie każdemu będzie odpowiadał, przez co spodnie słabo leżą i nie prezentują się najlepiej na sylwetce.

Kamuflaż wygląda świetnie na żywo. Spodenki są wytrzymałe i będą idealne na lato, szczególnie jeśli preferujemy militarny styl. Warto je wypróbować.

Bardzo dobre spodenki. Jestem całkowicie usatysfakcjonowany zakupem – zapewniają wygodę i funkcjonalność za rozsądną cenę. Materiał rip-stop jest miły w dotyku i praktyczny. Rozmiary pokrywają się z informacjami w tabeli.

Bardzo dobre szorty. Jestem w pełni zadowolony z zakupu. Dają wygodę i są praktyczne, a przy tym niedrogie. Materiał rip-stop dobrze się nosi i jest funkcjonalny. Rozmiar odpowiada podanym wymiarom w tabeli.

Spodenki są przewiewne i dobrze wykonane, materiał jest lekki i nie wygląda workowato. Posiadają dużo kieszeni, co uważam za zaletę. Krój nogawek bardzo mi odpowiada, nie są szerokie. Kamuflaż jest ładny, ma sprany wygląd i kolory nie są jaskrawe, co mi się podoba. Jestem z nich bardzo zadowolony.

Spodnie są dobrze uszyte, mają bardzo duże kieszenie. Jeżeli chodzi o rozmiar, to również według mnie są większe, niż wskazuje na to tabela wymiarów.

Bardzo fajne, starannie uszyte szorty. Materiał przewiewny, cienki, przez co nie będziemy się pocić, a do tego jest miękki, niesztywny i nie wydaje szeleszczących dźwięków – podczas noszenia praktycznie ich nie czuć, co jest dużą zaletą. Kamuflaż i kolory są stonowane i nie rzucają się w oczy. Ściągacze są, ale ich regulacja jest minimalna. W promocji spodenki zdecydowanie warte tej ceny, serdecznie polecam.

Brandit BDU Rip-Stop w kamuflażu Flecktarn to porządne szorty skierowane do osób ceniących wytrzymałość i praktyczne rozwiązania z wojskowym akcentem. Uszyte z mieszanki bawełny i poliestru o splocie Rip-Stop, idealnie sprawdzą się zarówno podczas aktywności w terenie, jak i w codziennym użytkowaniu.

Szorty są naprawdę solidnie wykonane. W wersji flecktarn barwy są nieco stonowane – wyglądają na lekko sprane, odstając od intensywniejszej kolorystyki koszulki w tym samym wzorze i od tego samego producenta. Zapięcie mają na guziki – jedni wolą ten sposób, inni zamek błyskawiczny. Zamek jest szybki i szczelny, ale może się zacinać lub psuć; guziki mogą odpaść i się zgubić. Preferowałbym zamek, ale guziki nie przeszkadzają. Tkanina wydaje się trwała, a kieszenie są bardzo pojemne. Dodatkowe taśmy pozwalają dopasować spodnie w pasie, co jest przydatne, gdy nie ma się paska. Za tę cenę trudno się do czegoś przyczepić, może poza kolorem. Polecam!

Świetne, wytrzymałe spodenki. Używam ich podczas weekendowych wyjazdów poza miasto i spisują się znakomicie. Materiał jest wysokiej jakości, a kolory pozostają intensywne. Zdecydowanie polecam.

Po dwóch miesiącach intensywnego użytkowania mogę potwierdzić, że spodenki są bardzo solidnie wykonane. Ściągacze w pasie świetnie się sprawdzają, szczególnie gdy nie noszę paska. Materiał jest trwały i nie przeciera się, najwyżej pojawia się niewielka dziurka. Przez dwa miesiące urwał się tylko jeden guzik, co i tak jest dobrym wynikiem, bo w innych spodniach zdarzało mi się stracić guzik dużo szybciej.