Okulary ochronne Pyramex I-FORCE Antifog - Clear

Na razie używałem ich trzy razy i jestem bardzo zadowolony. Miękka wyściółka nie drażni, okulary dobrze leżą na twarzy, a co najważniejsze – nie zbiera się para (oczywiście minimalna wilgoć może się pojawić, ale sprzęt jest znakomity, nie używałem dotąd lepszych).

Okulary mają tendencję do parowania, przy czym po prawej stronie dzieje się to bardziej niż po lewej. Już pierwszego dnia zarysowałem je od środka, czyszcząc ściereczką nasączoną alkoholem do okularów korekcyjnych.

To naprawdę produkt z najwyższej półki. Niemal wcale nie parują, nawet bez użycia anti-foga, a do tego są bardzo wygodne. Filtr UV to kolejny atut. Według mnie to jedna z najlepszych propozycji do ASG, zwłaszcza że cena jest atrakcyjna.

Świetne okulary. Wysoka jakość i dobrze przemyślana regulacja, która pozwala na idealne dopasowanie do twarzy, co bardzo podnosi komfort podczas rozgrywek.

Okulary są wygodne, dobrze przylegają, pasek jest solidny, a gogle rzeczywiście nie parują. Jednak przez brak otworów w wewnętrznej szybce po pewnym czasie zaczyna zbierać się woda (od strony oczu, nie w środku), co pogarsza widoczność. Poza tym mankamentem byłyby idealne.

Bardzo dobre okulary, nie parują tak szybko jak typowe modele.

Produkt najwyższej klasy, bardzo udany zakup.

Bardzo komfortowe. Nie mają problemów z parowaniem, niezależnie od panujących warunków.

Bardzo dobre okulary. Są lekkie, wygodne i odporne na uszkodzenia. Osoby z długimi rzęsami mogą odczuwać lekki dyskomfort, ale jak za taką cenę to jest do zaakceptowania.

Na początku byłem pozytywnie zaskoczony okularami – stosunek jakości do ceny i brak parowania były dużymi plusami. Niestety, po 30 minutach gry w ASG przy temperaturze 26°C zaczął się problem z widocznością: od górnej części soczewek pojawiły się ślady zalania potem z czoła. Próba wytarcia ściereczką z irchy skończyła się nie tylko powstaniem rys, ale także obraz pozostał zdeformowany. Sądziłem, że pot dostał się pomiędzy soczewki, ale problem dotyczył wewnętrznej strony szkła, która okazała się wadliwa. Po rozdzieleniu soczewek i osuszeniu zauważyłem wybrzuszenia – widoczne na zdjęciu.

Wybrałem je, bo są produkcji amerykańskiej i nie żałuję. Przetrwały kilka trafień i nie ma żadnych śladów po kulkach. Z maską stalker nie parują (mają podwójną szybkę), z innymi kombinacjami nie testowałem.